Zaburzenia lękowe

Joanna wiodła spokojne, ustabilizowane życie. Zawsze otaczało ją mnóstwo bliskich osób przy których czuła się bezpiecznie. Z mężem tworzyli zgrany tandem – ona dbała o ognisko rodzinne, on – pracował zawodowo i zajmował się załatwianiem spraw poza domem. Był świetnym specjalistą w swoim fachu i po kilku latach owocnej pracy otrzymał ofertę intratnego kontraktu w Londynie. Joanna była początkowo sceptycznie nastawiona do propozycji, ale wspólnie ustalili, że podejmą wstępną próbę półrocznego kontraktu. Po załatwieniu wszelkich formalności mąż Joanny wyjechał. Ustalili, że będzie wracał do domu regularnie 2 razy w miesiącu na weekend. Joanna nie mogła znaleźć sobie miejsca, wybudzała się w nocy, od rana towarzyszył jej nieustanny niepokój. Tłumaczyła to tęsknotą za mężem, w rozmowach z przyjaciółką usprawiedliwiała, że to normalne. Niechętnie wychodziła z domu bez męża, więc starała się pozostawiać wszystkie sprawy do załatwienia na jego przyjazd. Napięcie narastało do tego stopnia, że zaczęła unikać wychodzenia poza osiedle, na którym mieszkali. W niezbędne podstawowe produkty zaopatrywała się w pobliskim sklepie. Mąż, przy okazji przyjazdu, uzupełniał Joannie całe zaopatrzenie. Na jedne z zakupów, poza obręb osiedla, Joanna wybrała się podczas sobotnich godzin szczytu. Dotychczas unikała takich pór, ale tego dnia pilnie potrzebowała kilka preparatów z apteki. Wchodziła do galerii handlowej czując coraz większy niepokój, przyspieszone bicie serca. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Pojawiły się zawroty głowy, narastająca obawa, że zaraz zemdleje. Joanna zaczęła gorączkowo poszukiwać wyjścia. Towarzyszyła jej myśl, że zaraz umrze, że nikt jej nie pomoże. Wybiegła ze sklepu w przerażeniu wracając do domu. Każdego dnia obawiała się powtórzenia tej sytuacji. Z czasem nawet osiedlowy sklep stał się zbyt przerażający, żeby robić w nim zakupy. Po tym jak mąż Joanny zauważył co się dzieje natychmiast zaproponował wizytę u specjalisty.

Obraz lęku koncentruje się najczęściej wokół następujących objawów: