Dylematy nastolatka

Monika właśnie zaczynała nowy etap w życiu. Przed nią liceum, nowe wyznawania, nowe znajomości. Z rodzicami zawsze miała całkiem niezły kontakt, ale odnosiła wrażenie, że nie do końca ją rozumieją, byli trochę nieobecni, dużo pracowali – dzięki temu Monika mogła pozwolić sobie na wiele. Uwielbiała malować przy dźwiękach psychodelicznej muzyki. Robiła to kiedy rodziców nie było w domu. W liceum poznała ludzi podobnych do siebie, czuła, że świat się przed nią otwiera. Chciała spędzać z nimi cały czas, każdą wolną chwilę. Uznała, że nie potrzebuje szkoły, że chce żyć pełną piersią. Zrywała się z pojedynczych lekcji, zmieniła styl ubierania, żeby być bardziej podobną do swoich bratnich dusz. Rodzice przestali być dla niej autorytetami, czuła, że gdzie indziej jest jej miejsce. Stosowali zakazy, próbowali zamykać ją w domu, odwozili do szkoły, nie potrafili do niej dotrzeć. Monika oddalała się coraz bardziej, nie wracała na noce, zatapiając się w muzyce i używkach. Pewnego dnia przedawkowała, rodzice odebrali ją z pogotowia i, zgodnie z zaleceniami lekarza, zgłosili się na konsultację.

Trudności w relacjach między nastolatkami a rodzicami koncentrują się często wokół następujących kwestii: